No to pokrótce i po kolei: Co ja tutaj robię? W dziedzinie biskupa Bodzanty... w ruinach zamku biskupów krakowskich w Bodzentynie; Moi przyjaciele z Oddziału PTTK w Brzegu Dolnym - na schodach pałacu biskupów krakowskich w Kielcach; Sten znów na Wykusie - IX Marsz Pamięci w miejscu dawnego obozowiska Zgrupowań Partyzanckich AK "Ponury - Nurt"; Moi przyjaciele z Koła PTTK w Dusznikach - Zdroju - na schodach kieleckiej katedry; Ja sam - stoję sobie samotnie na skraju lasu w Świętej Katarzynie - u bram Świętokrzyskiego Parku Narodowego; "Najważniejsza Góra Lechitów" - widok z wieży klasztornej na Świętym Krzyżu; Dzieciaki z Suchedniowa, schodząc z Góry Miejskiej ku Bodzentynowi, rozważają z przejęciem różnice anatomiczne pomiędzy byczkiem a koziołkiem;); Skansen średniowieczny w Hucie Szklanej na zboczu Łysej Góry - żywa źrenica historii; Ogród w Muzeum Przypkowskich w Jędrzejowie - tu czas się zatrzymał - w słońcu zwolniony na wieki...; Starożytna ściana zamku biskupów krakowskich w Bodzentynie... jak stary człowiek - wsparta drewnem...; Żeromszczyzna we wczesnowiosennej szacie w słońcu rozmytej - Ciekoty - tu "Żerom" spędził swe lata dziecięce i młodzieńcze; Zamek Krzyżtopór w Ujeździe - rezydencja godna królów - dziś w ruinie - potężnej ruinie... pod wieloma względami niemającej sobie równych na świecie